Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Łączna liczba wyświetleń

Tatrzański "maraton": Palenica - Szpiglasowy Wierch - Kozi Wierch - Palenica

Obraz
Tatry, Tatry, Tatry... Tak bardzo mnie pociągają, a tak rzadko mam możliwość bycia w nich. A nawet jak już tam jestem, mam zazwyczaj bardzo mało czasu. I to jeden z głównych powodów, dlaczego będąc w Tatrach mam przekonanie, że muszę ten czas wykorzystać maksymalnie. Wejść gdzie się da i zobaczyć ile się da. W dodatku jeszcze zaciskać kciuki przed samym wyjazdem, żeby wstrzelić się w odpowiednią pogodę, bo nie mogę czekać na poprawę ;)  Jest to mój pierwszy post tutaj o Tatrach, długo zastanawiałam się co najpierw opisać, i padło na jeden z "maratonów" - prawie 30 km - kółeczko: Palenica, Szpiglasowy Wierch, Kozi Wierch, Palenica. Praktycznie całe życie mieszkałam w górach, niewysokich, ale jednak górach :) Tatry zawsze kusiły, ale jakoś tak się wszystko układało, że w dość późnym wieku mogłam pojechać tam pierwszy raz. A pierwszy szczyt, który w nich zdobyłam na pewno nie jest polecany dla początkujących i to na pierwszej wizycie ;) Ale o tym innym razem. Zakoc

Rajd "Kaczawskie wędrowanie do WoLi" - Dobków, Wojcieszów, Lipa

Obraz
Minioną niedzielę spędzaliśmy rajdowo. Całą naszą trójką ruszyliśmy na rajd pieszy pod nazwą "Kaczawskie wędrowanie do WoLi". Organizatorami rajdu było Stowarzyszenie „Lokalna Grupa Działania Partnerstwo Kaczawskie” oraz Stowarzyszenie Ziemia Aktywnych z Wojcieszowa. Uczestnicy mieli do wyboru trzy trasy: I trasa – Dobków – Leśny Staw – Dobków II trasa - Wojcieszów – Leśny Staw – Wojcieszów III trasa - Lipa – Leśny Staw – Lipa My zdecydowaliśmy się na wariant trzeci, czyli start z Lipy. Było to nasze pierwsze tego typu wyjście, ponieważ zawsze organizujemy się raczej indywidualnie na wycieczki. Przeżyliśmy więc nowe doświadczenie w Krainie Wygasłych Wulkanów :) Chwilkę przed 10 (godziną startu) zjawiliśmy się w umówionym punkcie, czyli pod kościołem Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Tam czekał już na nas przewodnik. Jak się okazało byliśmy pierwszymi uczestnikami tej trasy i nawet przez chwilę zapowiadało się, że jedynymi. Mieliśmy trochę czasu, który wykorzystaliś

"A co w oku się nie zmieści, to się w duszy rozszeleści!" - Łąka! Łąki łan ;)

Obraz
Dużo w życiu się dzieje, to i czasu na "zabawę" z blogiem nie ma za wiele. Tytuł wpisu zaczerpnęłam z wiersza Bolesława Leśmiana "Łąka" i właśnie łąki będzie dotyczył. Każdy ma jakieś miejsce, do którego lubi wracać, które lubi po prostu odwiedzać. Ja mam taką łąkę właśnie. Jak się mieszka w małej miejscowości, której nie za wiele się dzieje, to zaczyna się z czasem doceniać drobne rzeczy, które ma się wokół siebie. Ja wokół miejsca, w którym mieszkałam przez większość swojego życia, miałam łąki. A trochę dalej góry (m.in. Suche, Sowie). Ale to te pierwsze były najbliżej i praktycznie każdego dnia. Za każdym oknem mojego mieszkania. Mam do nich sentyment i uważam, że są najpiękniejsze na świecie, bo takie moje :) A szczególnie teraz, kiedy mieszkam w innym miejscu i właśnie próbuję poznawać i doceniać nową okolicę. Powyżej mój stały widok po przebudzeniu. Zmieniający się jednak trochę podczas zmian pór roku. Po tej stronie w zależności od roku, czy też j